Wśród zróżnicowanego grona graczy komputerowych znajdzie się wąska grupka, którą można określić mianem pedantów i perfekcjonistów. Ich celem jest ukończenie każdej gry z jak najlepszym wynikiem czasowym, zaliczenie wszystkich zadań pobocznych, zebranie wszystkich przedmiotów i artefaktów, zdobycie jak najwięcej doświadczenia. Jeden błąd popełniony przy wybieraniu opcji dialogowych lub podejmowaniu decyzji moralnych sprawia, że są w stanie zacząć i przejść od nowa całą grę. Nie fascynują ich gry on-line, szczególnie te rozgrywane turowo, lub o krótkim czasie rozgrywki. Im chodzi o budowanie, wielogodzinne perfekcyjne poznawanie świata gry i wszystkich jego niuansów, co w przypadku gier sieciowych, które po jednej rozgrywce restartują umiejętności i postać gracza jest niemożliwe. Pojawia się pytanie o przyczynę takich zachowań. Wydaje się, że te osoby, które z różnych powodów nie są w stanie realizować swoich perfekcjonistycznych dążeń w rzeczywistości, zmieniły obiekt kateksji na świat gier (używając języka psychoanalizy) i w ten sposób doznają uczucia satysfakcji, szczególnie, że w przypadku niepowodzenia, rozgrywkę można wczytać bądź powtórzyć od nowa.